Pewne rzeczy aż biją po oczach i uszach.

Na początku muszę nadmienic że mam spore problemy z kategorią wpisu. Może obrazić naraz paru tutejszych mędrców Syjonu, Moskwy czy Waszyngtonu. Trudno.
 Zauważcie. Najpopularniejszym Kulturalnym określeniem bądź co bądź obecnego Premiera jest"Pinokio".
 Ilu takich można się doliczyć po wszystkich, bo na pewno nie obu stronach?
 I niestety dla tutejszych Mędrców bilans wypada nader niekorzystnie.
 Może i z jednej strony jakieś kłamstewka zamierzone czy nie, naginanie danych(6/ 10 procenta- ha, ha, ha). 
 Niedopowiedzenia których tamci chwytają jak łysego za grzywkę.
 Choćbyśmy zaklinali mnie, siebie i robili wszystko co możliwe, wynik jest mocno nieprzewidywalny ze wskazaniem na przewagę PiS. Może ją próbować zmniejszyć tzw.opozycja ale widać i słychać wycie na temat zwiększenia liczby obwodów. Dlaczego? Czyżby nie mieli pewności co do wygranej arbuzerii?
 To tu niepopularne lecz gdy porównamy wyniki Wszystkich tzw.sondażowni(czytaj, salonów pudrowania pytań i odpowiedzi), otrzymujemy bardzo podobne wyniki.
 Co nas czeka na dobiegu? Nie wiem. Najmniej z jednej strony czyste szaleństwo.
 Przy którym to, opisane w piosence zespołu którego liderowi dziś do końca bije, tytułowe miejsce wydaje się oazą spokoju.
 https://www.youtube.com/watch?v=v8LSz4Zbsdw