Partia płatnej miłości. Short story.

 Dziś bardzo krótko.

 Trzy dni temu, stałem w kolejce do stoiska mięsnego w supermarkecie.

 Będąc tak ,  w pół stawki, usłyszałem głośne utyskiwanie osób przede mna i za mną, na ceny, że parę dni temu było tyle, a dziś znowu wzrosło.

 Zawtórowali kolejkowicze przede mną: a benzyna, czemu tak drożeje!

 I tym podobnie.

 Na to ja, obróciłem sie bokiem do otaczajacego mnie towarzystwa kolejkowego i tonem przewodnika zapodałem:

Szanowni państwo! Głosowaliście na Partię Miłości (tu pauza dla pogłębienia efektu:)

Płatnej Miłosci.

 To teraz płaćcie!

 Wszystkich zatkało, lącznie z ekspedientkami.

 Chyba trafiłem na wyborców PO.

 I mam prośbę.

 Róbmy to im jak najczęściej.

 Może otrzeźwieją.