Wczorajszy program "Studio Polska" upewnił mnie w jednym: grupy zorganizowanej przestępczości mają się dobrze. Pokazują nam zgięty łokieć z przełożoną przezeń ręką uzupełniając to drwiącym uśmieszkiem.

 

 A przecież już w starożytnym Rzymie- jednym ze źródeł współczesnej cywilizacji oraz wzoru systemu władzy i sądownictwa istniało proste rozwiązanie.

Wystarczy przywrócić służbę, nie urząd, podkreślam, nie urząd- slużbę Trybuna Plebejuszy.

Badanie przeszłości, krótkie kadencje i nieograniczone kompetencje plus ramię zbrojne, coś jak siły szybkiego reagowania.

Rozumiem że eurokoledzy naszych mafiozów zaraz zaczęliby straszliwy jazgot. Ale to byłby jazgot strachu przed ujawnieniem powiązań po rozpruciu tajnych sejfów i wejściu na tajne konta.

Krótkie kadencje zapobiegłyby szantażom i zastraszaniu rodzin. 

Ktoś powie: tylko kto chciałby być takim straceńcem?

Na pewno znajdzie się paru na początek.

 

Powyższa propozycja nie jest drwiną z choroby toczącej Naszą Ojczyznę. Na sytuację nadzwyczajną potrzeba takich środków. 

I nie ma to być zbrodnicza Czerezwyczajka ale służba dla normalnej Sprawiedliwości gdy obecna  nie może lub nie chce.