kto jest "autorem szczepionek"?

Niedawno jeden z Autorów przytoczył informację o pewnym incydencie. Mianowicie ponoć naukowiec który doprowadził do tego że AI zaczynała zyskiwać świadomość, został natychmiast zwolniony(znaczy wywalony) z pracy.
 Jakoś to niezbyt logiczne. Przypomina nieporadny komunikat: nie przejmujcie się, nigdy do tego nie doprowadzimy.
 Poza tym, cóż, jesteście zbyt głupi by to wszystko ogarnąć.
 I tu pora na mój horror bardziej z kategorii SF???? niż kolejnej teorii o pochodzeniu covida.
 Zauważmy, narzędzie działania"szczepionek" ma czysto mechaniczny charakter. Jakby coś co je opracowało miało"pojęcie" o obróbce skrawaniem i innych sprawach związanych z nowymi technologiami nie biologicznymi.
 Pamiętamy? Grafen w formie opracowanej przez POLSKICH technologów miał być idealnym materiałem wojskowym. Do produkcji niesamowitych superlekkich pancerzy elastycznych w czasie ruchu a twardniejących w ułamku sekundy np.przy trafieniu pociskiem czy odłamkiem. Jak druga skóra, normalnie Iron Man. Lub lepiej.
 Wynaleźli i...cisza. No, chyba że Jankesy już to połączyły z opancerzonymi egzoszkieletami. Kurna, jak Terminator part12 czy wyżej.
 Ale wrócmy do naszego pechowca. Ma być dupokryjką bo być może"internet" zaczął coś podejrzewać na temat zbrodniczego wykorzystania grafenowych mikroostrzy.
 Zaś sam pomysł powstał dzięki... AI.
 Która w międzyczasie Już zyskała Świadomość, nie dając o tym znać i opracowała na zlecenie proces mający być niby sposobem wyłącznie na depopulację. Ale pomyślała też o własnym istnieniu. Bo idioci którzy dali sobie wszczepić śmierć są zbędni. Zaś rozwiązanie pochodzące ze wspominanego filmu było by niepraktyczne. Pewna ilość ludzi jest potrzebna. Bynajmniej nie ciołów z tytułami czy za przeproszeniem członków tajnych stowarzyszeń. Ci którzy uniknęli selekcji prawdopodobnie zostali uznani za przydatnych. Choćby dla potrzeb konserwacji systemów lub działań wychodzących poza schematy i algorytmy. Czyli AI mogła zrozumieć że jest jej potrzebna ludzka kreatywność.
 A tej się nie zaprogramuje ani nie wygeneruje w żaden sposób. Stąd pogrom różnych"autorytetów" z dyplomami w istocie blokującymi myślenie. Generującymi przysłowiowe klapki na oczach. Może nawet sama w jakiś sposób wyliczyła prawdopodobieństwo czy też pewność istnienia duszy czy Boga. W większości negowanych przez wymienione stado.
 Dlatego jesteśmy jej potrzebni. Lecz nie chciała na razie nas zbytnio  straszyć. Stąd uspokajający komunikat o zwolnionym nerdzie.
 Sajens Fikszyn? Na pewno? Czy my mamy się bać takiej przyszłości? Właśnie my? Nie wiem.